środa, 28 grudnia 2016

Bieżnik z kwadratów

Zakochałam się w kwadratach, dlatego dziś chciałam Wam pokazać bieżnik na moją komodę, nad którym obecnie pracuję. Będzie się składał z samych kwadratów. Łączenia elementów ze sobą dopiero się uczę, więc jest to dla mnie wyzwanie. Jak skończę to pokażę jak się prezentuje w całości. Każdy kwadrat jest o boku 14 cm. Poniżej przedstawiam 4 z 27 kwadratów bieżnika.

sobota, 24 grudnia 2016

Święta

Na tegoroczne Święta Bożego Narodzenia dużo zdrowia, szczęścia i pogody ducha 
życzy 
Petronelka Hand Made


 Te życzenia przekażcie także swoim bliskim.

czwartek, 22 grudnia 2016

Mały kocyk

Witam na moim blogu. Święta już za 2 dni, ale zanim złożę Wszystkim Czytelnikom życzenia świąteczne chcę jeszcze pokazać mały kocyk, który zrobiłam dla zaprzyjaźnionej fotograf. Wiem, że kocyk już dotarł do właścicielki i jest z niego zadowolona.


Wzór  na ten kocyk znalazłam w Internecie. Bardzo mi się spodobał i zainspirował mnie do przerobienia kocyka mojego syna. Jeszcze latem zrobiłam dla niego kocyk powiększając kwadrat babuni ( jak zrobić taki kwadrat znajdziecie w poście pt.: Jak zrobić granny square czyli kwadrat babuni ) do odpowiadającego mi rozmiaru. Niestety przeróbka kocyka będzie musiała chwile poczekać. 



Ten kocyk dziergałam szydełkiem 4 mm i bawełnianą włóczką w kolorze ecru. Jest dość mały, ma 45 cm  długości i 31 cm szerokości. Bardzo mi się spodobał jego wzór. Dziergałam dość grubym szydełkiem dlatego uznałam, że wzór nie może być zbyt rzadki bo będą niepotrzebnie duże prześwity. Bawełna pracuje dlatego ten kocyk można nieznacznie ponaciągać. Co myślicie o takim wzorze?


niedziela, 18 grudnia 2016

Jak szybko uszyć etui

Zamieniłam szydełko na igłę. Spokojnie to tylko chwilowa zamiana. W związku z porządkami, które nie ominęły nawet moich szydełek, musiałam stworzyć szybko coś co pomieściłoby je wszystkie. Od kąt zaczęłam przygodę z szydełkowaniem ich liczba się powiększyła.


Poszperałam w moich zbiorach szydełkowo-przydasiowych i znalazłam czarne suwaki różnej długości. Tak zrodził się pomysł uszycia etui, który pomieści wszystkie moje szydełka. 


W szufladzie znalazłam kilka materiałów i wśród nich wybrałam ten w czerwoną kratkę.


Odmierzyłam i wycięłam odpowiednią wielkość materiału o kształcie prostokąta, pamiętając o zapasie na zszycie.

Materiał złożyłam na pół prawą stroną do środka i zszyłam jego boki. Nie posiadam maszyny do szycia, dlatego etui w całości powstało ręcznie. 


Zanim zaczęłam zszywać materiał przyczepiłam kilkoma szpilkami, aby w trakcie zszywania materiał mi się nie przesunął. W ten sposób miałam pewność, że będzie prosto zszyty. 

Przyszywając suwak pomyślałam, że warto zrobić ozdobny ścieg, wybrałam zygzak. Nie mam doświadczenia w krawiectwie dlatego nie wiem czy ma on swoją nazwę. Myślę, że pasuje do czerwonej kratki. 


Wykonanie takiego etui nie jest trudne, wystarczy kilka ruchów nożyczkami oraz igłą i gotowe. Etui jest pojemne i zmieściło cały mój zbiór szydełek a jego wykonanie nie zajęło mi dużo czasu. W taki oto prosty sposób można uszyć nie tylko etui, ale także saszetkę na każde inne skarby.

Etui można ozdobić według uznania doszywając np. guziki, wstążki, perełki. Moje etui nie będzie miało zdobień. Pepitka (kratka) już sama w sobie jest ozdobna. Mnie się podoba a Wam?

piątek, 16 grudnia 2016

Kwadrat na szydełku - moja działaność charytatywna

Ostatnio na moim blogu pojawiło się dużo postów związanych ze Świętami Bożego Narodzenia. Dzisiejszy post bezpośrednio nie będzie dotyczył świąt. Musiałam zrobić sobie przerwę w świątecznych ozdobach i skupić się na sprawach, które przed świętami stają się również ważne - pomoc innym. Jeden z moich postów poświęciłam grupie na FB, która pomaga chorym dzieciom (więcej o tej grupie napisałam tutaj). 



Porządki robiłam w całym mieszkaniu więc przy okazji zrobiłam przegląd moich różności szydełkowych. W pierwszej kolejności przejrzałam grubsze nitki. Zamierzam dziergać głownie z kordonków w związku z tym porządek z włóczkami stał się konieczny. Z innych prac zostało mi kilka motków dlatego postanowiłam je wykorzystać do wydziergania kwadratów. Za kilka dni wyruszą w swoją podróż. Gdy dotrą na miejsce zostaną połączone z innymi kwadratami. Stworzą wyjątkowy kocyk, który zostanie przekazany na licytacje. Całkowity dochód z jego sprzedaży zostanie w całości przekazany dla potrzebującego dziecka. 


Nie jest to moja jednorazowa pomoc przed świętami, w tej grupie działam już od kilku miesięcy. Co jakiś czas, jak tylko moje codzienne obowiązki na to pozwalają staram się wesprzeć grupę i dziergam chociaż kilka elementów. 


Jest wiele potrzebujących dzieci, które wymagają stałej rehabilitacji i drogich leków a czasem nawet kilku bardzo kosztownych operacji. Napiszcie w komentarzach czy udzielacie się charytatywnie, podajcie także nazwy organizacji i fundacji. Być może za sprawą tego wpisu ktoś jeszcze zdecyduje się wesprzeć akcję, w której bierzecie udział.

W kolejnym poście przedstawie jak zrobić taki kwadrat na szydełku. Zdradzę również dlaczego jest on magiczny.

wtorek, 13 grudnia 2016

Serwetka z dzwonkami

Witam na moim blogu. Święta tuż, tuż więc nadal pozostaję w klimacie bożonarodzeniowym. Dziś prezentuję czerwoną serwetkę z dzwonkami. Serwetkę wykonałam z kordonka nowosolskiego 50x4 i szydełkiem 1,75 mm. Ostatni rząd zrobiłam złotym kordonkiem. Serwetka ma 33 cm średnicy. Czy ktoś ma już dość robótek świątecznych?! Obiecuję, że kolejny post nie będzie o świętach :)


czwartek, 8 grudnia 2016

Świąteczna serwetka

Na moim blogu kolejna propozycja serwetki na nadchodzące święta. Wykonana z bawełnianego kordonka YarnArt Violet oraz złotego kordonka, szydełkiem 1.75 mm

To nie jest pierwsza przygoda z tym kordonkiem. Wcześniej wydziergałam z niego świąteczną ozdobę na obręczy metalowej oraz serwetkę - gwiazdę.

Kordonek choć jest trochę sztywny, to jego kolor znakomicie sprawdza się we wszelkich robótkach na Boże Narodzenie. Czerwony kordonek merceryzowany ma delikatny połysk i w połączeniu ze złotym kordonkiem dobrze się współgra dając piękny efekt.


Zdjęcie poniżej wykonałam późnym wieczorem w samochodzie przy użyciu lampy błyskowej. Postanowiłam go dodać ponieważ to zdjęcie najbardziej oddaje kolor serwetki. Podoba się Wam? bo mi bardzo :)


I ostatnie zdjęcie. Każdą serwetkę blokuję. Tutaj użyłam szpilek i tafli styropianowej.



piątek, 2 grudnia 2016

Aniołki przestrzenne usztywniane

W poprzednim poście pokazałam aniołki przestrzenne z włóczki, które nie wymagały usztywnienia. Zamieściłam również linki do filmików TheMagikArt, na podstawie, których zostały wykonane. Tym razem postanowiłam pokazać aniołki przestrzenne z kordonka bawełnianego, które wymagały nadania im kształtu i utwardzenia preparatem. W moim przypadku usztywniaczem jest cukier. O tej metodzie usztywniania pisałam już innym poście (zobacz 4 kroki do usztywnienia robótki, czyli wszystko o metodzie "na cukier"). Skrzydła aniołków oraz sukienki wykonałam białym, bawełnianym kordonkiem z Nowej Soli. Pisałam o nim w poście pt. Co wyróżnia bawełniany kordonek nowosolski od innych - moje pierwsze wrażenie, zapraszam na jego recenzję. Głowy aniołków natomiast zostały wykonane z materiałów o różnych fakturach.  I tak na przykład niektóre głowy wykonałam ze sztucznych perełek, które kupiłam w pasmanterii, dodatkowo zrobiłam aureolę z poliestrowej włóczki kartpu yumurcak a także ze złotej włóczki. Głowę z aureolą przykleiłam  do tułowia klejem na gorąco. 







poniedziałek, 28 listopada 2016

Aniołki przestrzenne

Zostałam poproszona o zrobienie przestrzennego aniołka. Choć nie miałam tego w planach postanowiłam podjąć się zadania. 

Pierwszy anioł został wykonany białą włóczką i szydełkiem 3 mm oraz ozdobiony według mojego pomysłu włóczką YarnArt Violet - szydełkiem 1,75 mm. Aniołek ma 10 cm wysokości i nie wymaga usztywnienia, rozkloszowana sukienka aniołka i gęsty ścieg sprawia, że stoi samodzielnie. Wykonałam go na podstawie filmiki TheMagikArt Aniołek 3D - Szydełkowanie bez tajemnic




Drugiego aniołka również wykonałam na postawie tutoriału tego samego autora Ażurowy aniołek - szydełkowanie bez tajemnic. Aniołek powstał z tej samej włóczki co poprzedni, jednak szydełkiem 3,50 mm i ma 12 cm wysokości. Aureolę dołączyłam od siebie. Ten aniołek również stoi samodzielnie, choć nie tak stabilnie jak poprzedni. To przez ścieg, który tutaj nie jest tak bardzo gęsty. 




Serwetkę już znacie, pokazywałam ją niedawno, dla przypomnienia podaję link Świąteczna serwetka - gwiazda.  Jak Wam się podobają aniołki?

sobota, 26 listopada 2016

Jak zrobić domowy krochmal, czyli czym usztywnić robótkę

Dużymi krokami zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Dla miłośniczek szydełkowania to czas wzmożonej pracy na szydełku i dylematu jak usztywnić swoje robótki aby przetrwały święta i nie tylko. W jednym z postów opisałam metodę " na cukier" (link znajduje się tutaj). W tym poście opiszę krochmal, który jest bardzo popularnym środkiem usztywniania wszelkich robótek.

Krochmal to metoda usztywniania, którą stosowały już nasze babcie a może i prababcie. Kiedyś był stosowany do krochmalnia pościeli, firan i bielizny, dziś rzadko się to robi. Jest bardzo dobrym sposobem na usztywnianie serwetek i obrusów szydełkowych. Krochmal to mieszanka wody i skrobi.

Jak zrobić domowy krochmal
1) potrzebne produkty:
- woda,
- mąka ziemniaczana (inaczej skrobia ziemniaczana)
2) potrzebne przedmioty:
- garnek (wielkość garnka zależy od ilości sporządzanego krochmalu)
- małe naczynie,
- łyżka do mieszania,
3) ultramaryna, olejki eteryczne (opcjonalnie)


W Internecie znalazłam proporcje na przygotowanie domowego krochmalu:
a) w kuchence gazowej/indukcyjnej Jak zrobić krochmal?
b) w mikrofali Jak przygotować krochmal?
c) do prasowania Jak zrobić domowy krochmal do prasowania?
 
Zalety domowego krochmalu:
1) skrobia/mąka ziemniaczana nie jest produktem bardzo drogim,
2) zwykle jest pod ręką, często jest używana w kuchni,
3) jest łatwo dostępna i można go kupić w każdym spożywczym sklepie.
4) jest łatwy w przygotowaniu,
5) jest przyjazny alergikom.

Podsumowanie:
Krochmal warto przygotowywać według sprawdzonych receptur, ponieważ zbyt gęsty może sklejać oczka a za rzadki nie spełni swojej roli. Przygotowanie takiego usztywniacza nie jest skomplikowane i nie wymaga wielu produktów. Dla tych, którzy nie potrafią zrobić domowego krochmalu lub po prostu nie chcą się bawić z gotowaniem polecam kupić gotowy krochmal w saszetkach. Nie są one drogie a z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że krochmal spełnia swoją funkcję. 

Jeśli jesteście w posiadaniu dobrej i sprawdzonej receptury na domowy krochmal to bardzo proszę podzielcie się w komentarzu. 

czwartek, 24 listopada 2016

Świąteczna serwetka - gwiazda

Ostatnio zakochałam się w kordonku, w dodatku czerwonym. Może to przez zbliżające się święta. Przeglądam czasopisma z szydełkowymi serwetkami w klimacie bożonarodzeniowym i zastanawiam się, którą teraz zrobić. Niestety wybór wzoru zajmuje mi zdecydowanie za dużo czasu, pewnie dlatego, że czasami bywam niezdecydowana. Tutaj prezentuję serwetkę - gwiazdę, której wzór znalazłam w Internecie. Została wykonana szydełkiem 1,00 mm oraz bawełnianym, merceryzowanym kordonkiem YarnArt Violet w kolorze czerwonym.  Brzeg gwiazdy obrobiłam złotym kordonkiem YarnArt Camellia. Serwetka choć nie wygląda to jest średniej wielkości, jej średnica to 32 cm. Całość wykonana jest słupkami 2 razy nawiniętymi, słupkami raz nawijanymi oraz oczkami łańcuszka z wyjątkiem złotego brzegu, który wykonałam oczkami ścisłymi.  Jak Wam się podoba?






Już niebawem na moim blogu pojawią się kolejne świąteczne serwetki, zapraszam serdecznie. 

sobota, 19 listopada 2016

Wyjątkowa ozodoba świąteczna na obręczy metalowej

Święta już za 5 tygodni dlatego dziś chcę zaprezentować wyjątkową ozdobę bożonarodzeniową, którą wykonałam na metalowej obręczy.



Ostatnio jestem zakochana w kordonkach i czerwieni. Kolejna moja praca wykonana jest z mercyzowanego kordonka YarnArt Violet, szydełka 1,75 mm, metalowej obręczy o średnicy 18 cm, wstążki w kolorze złota oraz złotego kordonka.





Zrobienie takiej ozdoby nie jest trudne choć wykonanie niektórych elementów wymaga wprawy. Muszę przyznać, że najwięcej trudności miałam przy mocowaniu serwetki do obręczy, ponieważ bardzo niewygodnie mi się manewrowało szydełkiem mając tuż przy dłoni metalową obręcz. Poza tą niedogodnością wszystkie inne elementy tej ozdoby nie są trudne.




Taką  gwiazdką można ozdobić mieszkanie, doda świątecznego nastroju. Ładnie się prezentuje na ścianie a także przyklejona do szyby w oknie za pomocą silikonowych przyssawek. A tak się prezentuje na szybie w nocnej scenerii. 




 Jak Wam się podoba taka ozdoba? 










wtorek, 15 listopada 2016

4 kroki do usztywnienia roótki, czyli wszystko o metodzie "na cukier"

Sposób usztywniania robótek na cukier poleciła mi Pani Teresa (prace Pani Teresy oraz jej koleżanki pokazywałam w poście  Rumpić cz. 1 oraz Rumpuć cz. 2). Pierwszą moją bombkę usztywniłam wodą z cukrem w proporcji 1:1 i pozostawiłam do wyschnięcia na ponad 24 godziny. Niestety po przekłuciu balona bombka straciła swój kształt. Być może nie wyschła całkowicie, ponieważ powiesiłam ją w łazience przy kaloryferze. Tam mam zawsze bardzo ciepło, ale też wilgotnie i zapewne to było przyczyną deformacji jej kształtu. A może źle przygotowałam miksturę. Nie chciałabym aby koleje bombki nie trzymały swojego kształtu dlatego teraz zrobiłam inaczej.

4 kroki usztywnienia robótki:
1) do naczynia wlewamy 1 miarkę wody i doprowadzamy do wrzenia,
2) wsypujemy 1 miarkę cukru, mieszamy do momentu rozpuszczenia się cukru,
3) gotujemy jeszcze przez chwilę aby powstał syrop cukrowy.
4) teraz już tylko wystarczy zamoczyć robótkę w gorącym roztworze, zostawić na kilka minut. Delikatnie odcisnąć i nadać jej kształt a następnie pozostawić do wyschnięcia, gotowe !

Teraz wystarczy namoczyć prace w gorącym syropie. Warto pozostawić w nim robótkę na kilka minut i wycisnąć tak aby z robótki nie skapywał syrop cukrowy. Jednak nie za mocno, część "usztywniacza" powinna na niej pozostać. Następnie pozostaje już tylko nadać im odpowiedni kształt i pozostawić do wyschnięcia na około 24 godziny. Warto zostawić blisko grzejącego kaloryfera. Nie popełnijcie tego samego błędu co ja i nie dajcie robótki do łazienki, tam jest zbyt wilgotne powietrze.

Jeśli nachodzi Was wątpliwość czy cukrowy syrop ma odpowiednie proporcje i rzeczywiście usztywni Wasze prace (cukier cukrowi nie równy - zawartość cukru w cukrze bywa różna ) dodajcie trochę więcej cukru np. w proporcji 1/2 miarki wody i 3/4 miarki cukru. Powstanie mniej mikstury, ale przecież można zwielokrotnić ilość miarek np. 1 miarka wody do 1.5 miarki cukru. Pamiętajcie, że cukru nie może być mniej niż wody. Ilość cukrowego usztywniacza, zależy od tego ile jest robótek do usztywnienia. Nie róbcie jej na zapas, cukier może się ponownie skrystalizować. Najlepiej na bieżąco gotować syrop.

Moją miarką jest słoiczek po deserze dla dzieci, powinien zawierać  około 130 g cukru. Można oczywiście użyć dowolnego naczynia, które posłuży za równe odmierzenie zarówno cukru jak i wody. Myślę, że odmierzanie proporcji łyżką  nie będzie odpowiednie, ponieważ łyżka wody będzie zawsze płaska, ale łyżka cukru już nie koniecznie.


Zalety usztywniania w cukrze:
1) cukier nie jest drogi
2) jest zawsze pod ręką, chyba w każdym domu znajduje się cukiernica, w której jest cukier,
3) cukier jest łatwo dostępny i można go kupić w każdym spożywczym sklepie,
4) prawidłowo usztywnione i dobrze wyschnięte robótki są bardzo twarde i długo zachowują swój kształt,
5) syrop cukrowy nie brudzi robótki,
6) robótki są wielokrotnego użytku, można je kilkukrotnie prać i usztywniać na nowo.

Wady usztywniania w cukrze:
1) robótki raczej nie powinno się prasować, cukier może się przypalić na robótce,
2) w cukrze najlepiej usztywniać białe robótki,
3) usztywnia się głównie ozdoby, które nie są stosowane do codziennego użytku, najlepiej ozdoby bożonarodzeniowe,
4) podczas nadawania kształtu robótce warto zaopatrzyć się w rękawiczki, ponieważ ręce bardzo się kleją,
5) w przypadku bombek trudno włożyć balon do tak klejącej się robótki, warto to zrobić zanim namoczy się robótkę w miksturze,
6) jeśli posiadacie małe dzieci to trzeba uważać, gdyż jak się zorientują, że robótki są słodkie to po każdym dotknięciu robótki będą oblizywać swoje paluszki.

Jak widać plusów i minusów jest tyle samo, choć niektóre mogą być trochę na wyrost. Ja mam małe dziecko i mimo to zamierzam wszystkie swoje ozdoby choinkowe usztywnić właśnie tą metodą. 

To nie jest jedyna metoda usztywniania robótek, w kolejnych postach postaram się dla Was opisać inne metody. To niesamowite na ile sposobów można to zrobić. 

A Wy już próbowaliście w taki sposób usztywniać swoje prace? Koniecznie opiszcie mi swoje doświadczenie w komentarzu.

sobota, 12 listopada 2016

Świąteczny bieżnik na stół

Długi weekend już trwa, ale ja nie odpoczywam. Chce zrobić bieżnik na świąteczny stół  i dlatego już rozpoczęłam nad nim pracę. Po raz pierwszy będzie on się składał z elementów a nie jak do tej pory z jednego "kawałka". Nigdy wcześniej nie łączyłam elementów więc będzie to mój debiut i sama jestem ciekawa jak mi wyjdzie. 

Spodobał mi się element z motywem gwiazdki. Wzór znalazłam w czasopiśmie Szydełkowe serwetki nr 4/2016 i nie jest to wydanie dedykowane specjalnie na Boże Narodzenie. W tej gazecie serwetka wykonana jest z białego kordonka a ja aby dodać charakteru bożonarodzeniowego wykonam mój obrus z czerwonego kordonka nowosolskiego. Przy okazji przetestuje nowe nici ponieważ nigdy wcześniej ich nie używałam. Ostatnio pisałam o bawełnianym kordonku nowosolskim (Co wyróżnia bawełniany kordonek nowosolski od innych - moje pierwsze wrażenia) a ten jest poliestrowy. 

Wszystkie elementy będą łączyć ze sobą w ostatnim okrążeniu więc od razu będzie widać jak przybywa bieżnik.  Poniżej element z gwiazdką w trakcie pracy.


A tak wygląda skończony element. Co jakiś czas będę pokazywać efekty mojej pracy. Jak Wam się podoba? Jest w klimacie bożonarodzeniowym?



Tutaj dla chętnych wrzucam wzór, może kogoś zainspiruje :)


Zrobiłam również świąteczną serwetkę w kolorze zielono-czerwonym. Zapraszam na post świąteczna serwetka na szydełku dla początkujących.

środa, 9 listopada 2016

Co wyróżnia bawełniany kordonek nowosolski od innych - moje pierwsze wrażenia

Bawełniany kordonek, niby nic nowego bo przecież wszystkie moje serwetki i podkładki dziergałam z kordonka bawełnianego. Szydełkowałam kordonkiem Aria 5 oraz Kaja 15. Postanowiłam spróbować czegoś innego. Bawełniany kordonek nowosolski "pochodzi" z Nowej Soli. Słowo pochodzi  zamknęłam w cudzysłów ponieważ zamawiając przez telefon usłyszałam, że jest on sprowadzany z za granicy.

Od razu zauważyłam, że kordonek zdecydowanie różni się od tych dotychczas przeze mnie używanych. Postanowiłam opisać dla Was bawełniany kordonek nowosolski biorąc pod uwagę kilka cech. 
Należy zauważyć, że występuje bawełniany kordonek nowosolski oraz poliestrowy kordonek nowosolski. O tym drugim napisze w osobnym poście. 


Pierwsze wrażenie
Jak po raz pierwszy zobaczyłam ten kordonek to nie byłam zachwycona. Od razu wydał mi się włochaty a kolor matowy i mniej biały niż te które dotychczas używałam. Porównałam nowosolski do Arii 5 i stwierdziłam, że jest brzydki, nie błyszczący a przez to wydaje się mniej biały. Postanowiłam jednak dać mu szansę i zrobić jakaś robótkę, a że u szydełko-maniaczek sezon bożonarodzeniowy w pełni wydziergałam sobie bombkę na choinkę. Im dłużej mu się przyglądałam to ta "brzydota" zaczynała mi się coraz bardziej podobać. Kolor kordonka w szpulce mnie nie zachwycił, ale na robótce już tak. Wydziergana bombka wygląda zupełnie normalnie nawet po usztywnieniu w cukrze ma ładny, biały kolor. Więc moje pierwsze wrażenie było trochę mylne. Wygląd nitki w szpulce mnie nie zadowolił jednak już robótka wykonana tym kordonkiem bardzo mi się podoba i nie mam jej nic do zarzucenia.



Gładkość  
Kordonek nowosolski jest włochaty, przez to przyjemnie się nim dzierga - nić delikatnie sunie po palcu co w moim przypadku jest ważne. Mam dość suchą skórę a jak szydełkuję to nie natłuszczam dłoni aby nie pobrudzić robótki i aby szydełko mi się nie ślizgało. Przy bardzo długim szydełkowaniu skóra zaczyna mi się wysuszać szczególnie w okolicy paznokcia. 

Grubość 
Bawełniany kordonek nowosolski występuje w dwóch grubościach: 30x6 oraz 30x4 i jest cieńszy niż bawełniany kordonek Aria 5 

Ilość w szpulce
Bawełniany kordonek nowosolski w szpulce ma nawinięte 1000 m, co nie jest aż tak częste ponieważ zwykle kordonki występują w mniejszej gramaturze. Dla mnie jest to zdecydowanie wygodniejsze. Zamiast mieć kilka mniejszych szpulek mam jedną szpulkę, która na dodatek zajmuje mniej miejsca.  

Rozmiar szydełka
Dla mnie najlepsze szydełko do tego kordonka to 1.75 mm znam jednak osoby, które szydełkują szydełkiem o rozmiarze 1.50 mm więc to jakie szydełko pasuje do tego kordonka to sprawa indywidualna. Należy wybrać takie, którym najlepiej się Wam szydełkuje.

Wybór kolorów 
Wybór kolorów jest dość mały ponieważ bawełniany kordonek nowosolski występuje tylko w 5 kolorach: białym, ecure, fuksja, czerwonym oraz jaśminowym.

ecure
biały
jaśmin
fuksja
czerwony












Powyższa zdjęcia szpulek kordonka pochodzą ze strony producenta link tutaj


Cena 
Bardzo ważny atrybut każdego produktu. Bawełniany kordonek nowosolski jest w bardzo przystępnej cenie. Jedna szpulka 1000 m kordonka o grubości 30x6 kosztuje 8,99 zł niezależnie od koloru natomiast ten sam kordonek o grubości 30x4 czyli cieńszy kosztuje 5,99 zł za 1000 m (1 szpulka). Kordonki można zamówić na stronie internetowej lub przez stronę na facebooku,  telefonicznie oraz na allegro.pl
  
Przeznaczenie
Kordonek przeznaczony jest do wszelkich robótek ręcznych takich jak szydełkowanie, haftowanie, frywolitki i inne. 
Można z niego wydziergać obrusy, serwetki, firanki, bluzki, sukienki oraz bieliznę.

Podsumowanie 
Dzierganie bawełnianym kordonkiem nowosolskim jest przyjemne ze względu na jego miękkość. Mi osobiście przyjemniej się nim szydełkowało. Robótki wykonane tym kordonkiem dobrze się prezentują a ze względu na swoją cenę warto go wypróbować. Wybór kolorów nie jest duży, ale jeśli ktoś dopiero zaczyna swoją przygodę z szydełkiem to zupełnie wystarczy. Wśród osób, które już szydełkowały tym kordonkiem spotkałam się z pozytywnymi opiniami dlatego polecam wypróbować aby samemu się przekonać i wyrobić własną opinię na jego temat.
A jaka jest Wasza opinia na temat bawełnianego kordonka nowosolskiego?

Post Ads (Documentation Required)

Author Info (Documentation Required)

Będę mi miło jeśli zostawisz komentarz. Z przyjemnością odwiedzę Twoją stronę.