W poprzednim poście pokazałam swoje amigurumi - małego liska. Teraz musiałam zrobić sobie przerwę od ami i zabrałam się za serwetki. Bardzo zatęskniłam za kordonkiem i cieńszym szydełkiem.
Zrobiłam trzy serwetki różnej wielkości z białego kordonka nowosolskiego i mojego ulubionego szydełka o grubości 1.75 mm.
Serwetki różnią się średnicą: 11 cm, 13cm a największa z nich ma 24 cm. Serwetki powstały z myślą o nadchodzących świętach. W tej chwili nie wyglądają na Wielkanocne. Jak myślicie, w jaki sposób nadam serwetkom charakter świąteczny? Odpowiedź już w kolejnym poście, zapraszam :)
Urocze maleństwa :)
OdpowiedzUsuńMoże zawieszki w oknie ?:)
To nie będą zawieszki.
UsuńPięknie się prezentują
OdpowiedzUsuńFajne serweteczki. Pomysłu mi brak, pisankami raczej nie będą :)
OdpowiedzUsuńNie, to nie będą pisanki.
UsuńWszystkie są prześliczne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Przepiękne te Twoje prace. Naprawdę powinnaś pomyśleć o przekuciu tego zajęcia w pracę :) Pisałam Ci zresztą o tym u mnie na stronie. A w odpowiedzi na Twoje pytanie: może by je tak porządnie nakrochmalić i uformować w koszyczek? Włożyć potem jakieś świąteczne dekoracje i cieszyć oko takim cudeńkiem?
OdpowiedzUsuńTak zamierzam zrobić. Koszyczki już uformowałam teraz suszą się do nich rączki. Co do sprzedaży moich prac to poważnie o tym myślę, jednak muszę nabyć jeszcze większego doświadczenia w szydełkowaniu. Chce aby moje prace były jeszcze ładniejsze i staranniej wykonane. To w moim przypadku wymaga jeszcze trochę przerobienia kilku szpulek kordonków i motków wełny bo jednak praktyka czyni mistrza. Dziękuję za podpowiedź :)
Usuń