Udało się !!!! Zimą zapowiedziałam, że na Wielkanoc zrobię sobie bieżnik z kwadratów i wczoraj rano skończyłam, mając jeszcze dużo czasu w zapasie.
To moja pierwsza tak duża praca, która powstała z łączonych elementów. Trwało to kilka tygodni ponieważ w między czasie powstawały inne robótki.
Bieżnik składa się z 24 kwadratów łączonych pikotkami. Całość ma długość 125 cm i szerokość 40 cm.
Użyłam tutaj mojego ulubionego białego bawełnianego kordonka z Nowej Soli nr 10 i szydełka 1,75 mm.
Może nie jest idealny, ale z efektu i tak jestem zadowolona.
A Wam jak się podoba?
Ja uważam, że jest idealny i efektowny! :)
OdpowiedzUsuńChciałabym umieć sama stworzyć taki piękny bieżnik... Cóż... Może kiedyś nabędę takich umiejętności :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Ślicznie dziękuję za tak miły komentarz :)
UsuńCudny bieżnik i cały Twój :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, tak cały mój :)
UsuńPięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę pięknie! Podziwiam nakład pracy i poziom cierpliwości. Ja nigdy nie mogę skończyć.
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że pierwszego nie skończyłam :( ten jest mój drugi.
UsuńJakiś czas temu z moja mamą wzięłyśmy się za szydełkowanie. Ja wole w skali makro robić dywany ze sznurka ona podobnie jak Ty bieżniki i serwety. Na Wielkanoc jak znalazł. Pozdrawiam CIepło --> www.wpuszczonawmaliny.blogspot.com
OdpowiedzUsuńW tym roku pierwszy raz będę miała na święconkę koszyczek i serwetkę własnej roboty.
UsuńWygląda bardzo ładnie:) Zawsze podziwiałam osoby umiejące zrobić coś na szydełku czy drutach, ja zawsze jak patrzę na jakiś wzór to wygląda on nazbyt tajemniczo:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, ja podziwiam osoby, które malują. Dla mnie malowanie czy rysowanie to czarna magia.
Usuń