Może Was zaskoczę, ale dziś nie pokażę żadnej serwetki. Serio!! Tym razem zrobiłam zakładki do książek na szydełku.
Czytelnicy, którzy śledzą mój blog już wiedzą, że angażuję się w różne akcje charytatywne.
Te zakładki wydziergałam dla Julki. Przez cały miesiąc maj odbędą się licytacje książek, których dochód zostanie przekazany na rehabilitacje dziewczynki. Postanowiłam dołożyć swoją cegiełkę w postaci zakładek.
Najłatwiej byłoby wykonanie zakładek jednym wzorem, ale postanowiłam trochę je urozmaicić. Zakładki powstały z różnych kordonków oraz włóczek.
Co myślicie o tych zakładach? Które Waszym zdaniem są najładniejsze?
Piękne, subtelne, stonowane kolorystycznie! Fantastyczne! Te z ostatniego zdjęcia chętnie bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)